środa, 1 lutego 2012

ACTA część 1

Ostatnio obiecywałem popsioczyć co nieco na temat ACTA,

Ominę na razie kwestie internetowe, bo wiadomo że będzie chuj..a z grzyb..ą.
Więc czemu by nie zacząć od rzeczy które się zmienią poza internetem.

Czyli nasze wspaniałe leki, które podtrzymują truchło ludzkości w sztucznej egzystencji, w środowisku skażonym smogiem, politykami, i eko-/biopierdołami.

Co wprowadza ACTA? to że jeżeli jakiś lek został wynaleziony przez jakąś wielką złą korporację to wszystkie leki które są robione na tej samej bądź zbliżonej recepturze mają nałożone embargo. Tudzież prohibicja  w dziedzinie Farmaceutyki. Całkowity zakaz sprzedaży i posiadania.

Ale czekajcie... chyba jest taki mały punkcik w takim mało ważnym zbiorze praw jakim jest "KONSTYTUCJA RZECZPOSPOLITEJ POLSKI" iż "prawo nie działa wstecz"
ergo mogą nas "cmoknąć" za posiadanie leku, (naturalnie jeżeli uda się dowieść, że były kupione przed wprowadzeniem ACTA). Co w sumie nie jest wielkim rozwiązaniem, a raczej odroczeniem agonii, bo przecież nie będziemy wykupywać na 5 lat zapasu leku, bo po prostu nie stać na to przeciętnego Polaka (nie wliczamy w to osoby które wyjechały (i niech nie wracają do tego dziadostwa), oraz polityków)

Mała dygresja: zamykają szkoły publiczne i zwalniają nauczycieli bo nie mają funduszy, a w samym Wrocławiu urzędnicy dostali ponad 2mil dodatków, bo mają ostatnio wiele pracy. To jest ich ku..a jeb..y patriotyczny obowiązek wobec kraju na który się zgodzili, a nie sposób na tworzenie nowej wersji kasty wyższej. Powinni pracować za najmniejszą krajową (a właściwie za najmniejszą średnią płaconą w kraju bo woj. Świętokrzyskie od lat już płacze w tej kwestii) i zobaczyć jak uda im się wyżyć, utrzymać rodzinę, kupować leki, płacić podatki i zapłacić za edukacje pociech by na skończonych debili nie wyrośli.

Wracając. Mniejsze Koncerny farmaceutyczne które skopiowały lek mogły by co prawda dodać witC (ot tak dla jaj) i stwierdzić: "to jest zupełnie inny lek", "no i co z tego że jest PRAWIE identyczny?". Ale to niestety też wiąże się z pewnymi konsekwencjami i kosztownymi procesami.

Swoją drogą bawi mnie, iż tak na prawdę powinniśmy idąc za taką logiką pozbyć się naszych Domów (łamanie praw autorskich z czasów prehistorycznych), nie posiadać większości tańszych odpowiedników sprzętów AGD, bo co z tego, że ta wiedza jest ogólnodostępna, jeżeli produkt "nie pochodzi" od firmy która wykupiła patent od wynalazcy? Może powinniśmy jeszcze zrezygnować z chleba? A nie czekaj jest taki mały bajer, prawo własności intelektualnej nie odnosi się do rzeczy potrzebnych do życia. Czyli że w domowym zaciszu możemy sobie we własnym piekarniku upiec dobry świeży chlebek.
"... a niech mnie kule biją! Leki też są przedmiotem potrzebnym do życia!"
"Ale bez leków jesteś w stanie..."
No co jestem w stanie? Żyć? Tak samo jak bez jedzenia! Kilka dni wytrzymam zanim zagłodzę się na śmierć. Identyczna sytuacja z lekami kwestia tylko różni się w czasie.

Więc jakim prawem jeżeli jakaś wiedza jest udostępniona miała by być zakazana?
Takie małe pytanie, koncept pisma, był wynaleziony w jednym jedynym miejscu na świecie czy w różnych miejscach w różnych czasach się rozwinął? A leki? Czy używanie ziół zaczęło się od jednej konkretnej osoby czy przez wieki trafiał się ktoś kto pomyślał "Czemu by nie posmarować tym rany?". Więc jest prawdopodobne by dwa RÓŻNE koncerny w dwóch RÓŻNYCH krajach, wpadły na pomysł stworzenia tego samego leku?

(spokojnym głosem nauczyciela który doszedł do puenty)
No cóż... najwidoczniej jest to poprawne prawnie, jak i moralnie.
By w taki... a nie inny sposób, ograniczyć (choćby nieświadomie) liczebność tych złych, niedobrych, chorych i potrzebujących emerytów, którzy wszakże kradną pieniądze państwowe.
Ale po co podnosić wiek emerytalny? "Pracujta i umierajta przed emeryturą sku..ysyny"

"ARBEIT MACHT FREI!"

I tym akcentem kończymy na dzisiaj, a następnym razem: co nieco o patriotyzmie, polityce, i ekstradycji.
A jeżeli i TY chcesz obalić "rząd" w swoim kraju (albo przynajmniej ACTA), pamiętaj o "Petycji żeby przeprowadzić referendum w sprawie ACTA".

2 komentarze:

  1. Opowiedziałam się za petycją. Jestem bardzo mile zaskoczona po przeczytaniu posta, jak zobaczyłam tytuł pomyślałam "Spoko, ciekawe jaką stronę internetową zamknęli teraz" a Tu taki szok i o lekach czytam... Przyznam szczerze, że nie zagłębiałam się w kwestie ACTA i zgubiłam się w swojej płytkości myślenia sądząc, że dotyczy tylko spraw Sprzętów elektronicznych i zasad korzystania z Internetu, bo z związku z tym poszedł pierwszy strzał wrogości, ale przez chwilę nie pomyślałam, że może dotyczyć LEKÓW i nie tylko. Teraz zaczynam sobie zdawać sprawę, że może dotyczyć WSZYSTKIEGO! Firmy mogą ją wykorzystać jak tylko chcą delikatnie uprzykrzając nam życie.

    Dziękuję, że otwarłeś moje oczy szerzej!
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak naprawdę nawet żywności.
    Pyłki genetycznie modyfikowanych roślin przenoszą się na uprawy niemodyfikowane, krzyżując się z nimi, (jak to ładnie zostało zaprogramowane przez naturę) wynikiem jest zmodyfikowana żywność. A rolnicy będą zmuszeni płacić licencje, bo inaczej ich hodowla stała by się nielegalna.

    A co się stanie gdy WSZYSTKA żywność będzie modyfikowana przez JEDNĄ spółkę, chyba nie trzeba tłumaczyć?

    OdpowiedzUsuń